Informacja

Informujemy że trwają prace nad ujednoliceniem Bloga Naukowego i Bloga Społeczności. Komentarze oraz wpisy Bloga Naukowego EP zostały przeniesione. Posimy o kliknięcie na tu: Blog Naukowy EP

Urszula Zarosa

Urszula Zarosa

Doktorantka w Zakładzie Etyki Instytutu Filozofii Uniwersytetu Szczecińskiego. Aktualnie zajmuje się tematem statusu moralnego i świadomości zwierząt. Zainteresowania: utylitaryzm preferencji, status moralny, podmiotowość moralna, psychologia ewolucyjna, bioetyka, kognitywistyka, naturalizm. Prywatnie: pisuje do Magazynu Vege, prowadzi wykłady na temat etyki zwierząt.

Strona www: etykapraktyczna.pl
wtorek, 27 lipca 2010 10:02

Etyczna podmiotowość zwierząt - uzupełnienie do P. Singera

Etyczna podmiotowość zwierząt -  uzupełnienie do P. Singera Radek Kościukiewicz

Żyjemy w czasach gatunkowego szowinizmu, a zabijając zwierzęta dla ich mięsa, skór, czy w celach naukowych, postępujemy niemoralnie – dowodzi Peter Singer. Jednak to na łamach jego najpopularniejszej książki znaleźć możemy argument, który usprawiedliwia sięganie po paluszki rybne. Czy zatem jego teoria i poglądy dotyczące traktowania zwierząt są spójne? A może warto ją uzupełnić tak, by stała się mocnym narzędziem w walce z miłośnikami hamburgerów?

Od momentu pierwszego wydania Wyzwolenia zwierząt – kultowej już dziś pozycji, która odegrała niezwykle istotną rolę nie tylko w rozwoju środowiska walczącego o prawa zwierząt, ale także etyki – upłynęło 35 lat. Mimo to przedstawiona w niej i rozwinięta przez Singera w Etyce Praktycznej argumentacja nie traci na znaczeniu i jest przedmiotem ciągłej polemiki w dyskusjach etycznych. Zasadniczo autor podołał trudnemu zadaniu, przygotowując racjonalny i trudny do odparcia dowód na to, że zwierzęta (a przynajmniej kręgowce) posiadają interesy, które nie mogą być dłużej pomijane w naszych wyborach moralnych. Dziś jednak warto zwrócić uwagę czy w tym jakże przekonującym rozumowaniu nie ma jakichś luk, które warto by zapełnić, broniąc tym samym tezy, że nie powinno się (jeśli nie zmuszają nas do tego trudne warunki bytowe) zabijać zwierząt.

W swoich rozważaniach Singer wychodzi od pojęcia uniwersalności. Sądy etyczne muszą być formułowane z uniwersalnego punktu widzenia, a taki według niego daje zasada równego rozważenia interesów. Jest to minimalna zasada równości, czyli taka, która nie dyktuje jednakowego traktowania wszystkich. Skupienie na pojęciu interesu, ma być pomocne w wyeliminowaniu nieegalitarnych czynników, które mogłyby wpływać na podejmowane przez nas decyzje, (jak: rasa, narodowość, orientacja seksualna, czy gatunek), a tym samym prowadzić ku uniwersalnej etyce. Minimalnym warunkiem posiadania interesów jest zdolność do odczuwania bólu i/lub przyjemności. Czynniki takie jak samoświadomość czy inteligencja były zwykle uznawane za kryterium moralnej podmiotowości i to właśnie Singer zwrócił uwagę na to, że są to kryteria arbitralne, które z grona podmiotów moralnych eliminują, np. silnie upośledzonych ludzi i rozwinięte intelektualnie zwierzęta. W imię zasady równego rozważenia interesów należy zatem odwołać się do minimalnego warunku podmiotowości moralnej, czyli zdolności do odczuwania bólu i/lub przyjemności. Jeśli jednak przyjmiemy takie kryterium napotkamy pewne problemy, które stoją u podstaw zarzutów wobec teorii Singera, namawiającego przecież do porzucenia praktyk spożywania mięsa, czy prowadzenia testów na zwierzętach.

Znanym utylitarystycznym argumentem, który próbuje usprawiedliwić, np. hodowlę zwierząt na mięso, jest tzw. argument z zastępowalności. W skrócie polega on na tym, że pewną ilość stworzeń, którym odbieramy życie, zastępujemy taką samą, a nawet większą ilością stworzeń, którym zapewnimy równie komfortowe warunki bytowe. Argument ten łatwo jest podważyć jeśli chodzi o zwierzęta samoświadome, które trudno przecież uznać za zastępowalne „naczynia na przyjemność”. Innym sposobem obrony może być odwołanie się do współczesnych warunków hodowli przemysłowej, gdzie jakość życia zwierząt jest zatrważająco niska i właściwie powoduje ich nieustanne cierpienie. Jednak to sam Singer podaje przykład, który ukazuje jak skuteczny może być argument z zastępowalności. Otóż jeśli zabijemy rybę gdy jest nieprzytomna i zastąpimy ją inną, która nie mogłaby powstać gdyby poprzednia nie została zabita, to należy zwrócić uwagę, że nie ma większej różnicy czy mamy do czynienia z dwiema różnymi rybami, czy jedną, która straciłaby i odzyskała przytomność. Dlaczego? Skoro ryby nie mają pragnień dotyczących przyszłości, a ich preferencje są jedynie teraźniejsze, różnica między śmiercią, a narodzinami zaciera się, a „naczynie na doświadczenia” można zastąpić. To tutaj właśnie pojawia się wspominana przeze mnie luka w argumentacji Singera. Powstaje bowiem pytanie czy moglibyśmy zatem zastępować wszystkie zwierzęta, u których nie dowiedziono jeszcze występowania samoświadomości i złożonego myślenia? Może moglibyśmy w podobny sposób zastępować, np. znajdujące się w śpiączce trzymiesięczne dzieci, które w danym momencie nie odczuwają bólu, a przed zapadnięciem w śpiączkę nie miały skomplikowanych pragnień i planów na przyszłość?

To, o czym zapomniał Peter Singer, to, moim zdaniem, potencjalność. (Omawia ją jedynie w kontekście argumentu przeciw aborcji, mówiąc o potencjalnej istocie ludzkiej). Mam na myśli potencjalność odczuwania cierpienia, czyli możliwość rozwinięcia bądź przywrócenia własności jaką jest zdolność do odczuwania bólu i/lub przyjemności (zdolność do stania się istotą posiadającą interesy). Za podmiot moralny powinniśmy zatem uznać nie tylko istoty, które aktualnie są zdolne do odczuwania bólu i/lub przyjemności, ale także istoty, które aktualnie nie mają takiej zdolności, ale mogą ją rozwinąć w przyszłości (np. zygoty), które są jej tymczasowo pozbawione, ale posiadały ją wcześniej i będzie można ją przywrócić po jakimś okresie jej nieobecności (np. człowiek/zwierzę nieprzytomne, znajdujące się w śpiączce). Oczywiście, P. Singer odrzuciłby taki pogląd, ponieważ ma on swoje konsekwencje również w kwestii aborcji, a także budzi pewne kontrowersje. Niemniej jednak, to właśnie dzięki argumentowi z potencjalności możemy obronić się przed argumentem z zastępowalności, bowiem potencjalność, którą posiada dana istota, gwarantowałaby jej prawo równego rozważenia interesów.

Bardzo często w dyskusjach na temat aborcji argument z potencjalności sprowadza się do absurdu twierdząc, że skoro zygota to potencjalna istota czująca, tak samo jest nią plemnik, czy komórka jajowa. Dale Jacquette odpowiadając na ten argument w artykule Two Kinds of Potentiality: a Critique of McGinn on the Ethics of Abortion, wskazuje na przykład plemnika z neolitycznej wioski brazylijskiego lasu deszczowego i komórki jajowej z austriackich Alp oraz kobiety w ciąży. Trudno jest nie zauważyć, że w obu przypadkach mamy do czynienia z zupełnie inną potencjalnością. Potencjalność plemnika, czy komórki jajowej będzie zawsze jedynie logiczną możliwością, natomiast potencjalność zarodka jest potencjalnością mocną, którą Jacquette nazywa naturalnie prawdopodobną. Mówiąc prościej, zarodek jest potencjalną, ale jeszcze nie faktycznie czującą istotą, natomiast plemnik czy komórka jajowa to potencjalna, ale NIE faktycznie czująca istota. Zatem prawdopodobieństwo, że z plemnika i komórki jajowej znajdującej się np. na różnych biegunach rozwinie się dorosły osobnik jest nikłe i nieporównywalnie mniejsze od tego, że rozwinie się ono z zarodka znajdującego się w kobiecym łonie. Jeśli zatem kryterium podmiotowości moralnej poszerzymy o taką mocną potencjalność, do grona podmiotów będziemy zaliczać nie tylko dorosłych, w pełni świadomych ludzi, ale także zwierzęta pozaludzkie, dzieci, istoty znajdujące się w śpiączce, a także płody, czy silnie upośledzonych.

Być może moje rozwiązanie wydaje się nieco kontrowersyjne, jednak warto zwrócić uwagę na to, jak wypełnia ono rozumowanie Singera, który musi dopuścić zabijanie zwierząt na mięso, jeśli chce pozostać spójny w swojej teorii. Moim celem było pokazanie, iż jego argumentacja, wychodząca od zasady równego rozważenia interesów jest zasadniczo słuszna, jednak wymaga dokładnego określenia, czyje interesy należy brać pod uwagę w momencie podejmowanie decyzji moralnych. Jeśli kryterium grona podmiotów moralnych rozszerzymy o mocną potencjalność odczuwania bólu i/lub przyjemności, unikniemy zarzutów stawianych Singerowi przez obrońców praw zwierząt, co więcej unikniemy przede wszystkim niespójności i paradoksów – jakimi są, np. niemowlęta w stanie śpiączki.

1. The Animal Ethics Reader. 2nd Edition, pod red. S.J. Armstrong, R.G. Botzler, Routledge, Oxon, 2008

2. D. Jacquette, Two Kinds of Potentiality: a Critique of McGinn on the Ethics of Abortion, w: Journal of Applied Philosophy, Vol.18, No.1, 2001

3. P.Singer, Etyka praktyczna, przeł. A.Sagan, Książka i Wiedza, Wa-wa 2003

4. P. Singer, Wyzwolenie zwierząt, przeł. A. Alichniewicz, A. Szczęsna, PIW, Wa-wa 2004

Ostatnia modyfikacja: wtorek, 28 lutego 2012 14:45
Spodobał Ci się artykuł? Subskrybuj biuletyn i podziel się z innymi!

Kategorie bloga

Konferencje

Brak nadchodzących wydarzeń

Prenumeruj emailem

Informacje o Blogu EP

Jeśli jesteście Państwo zainteresowani opublikowaniem artykułu na Blogu EP, poniżej znajdują się informacje dla potencjalnych autorów.