Mniejsze zło

Winston Churchill zataił przed mieszkańcami miasta Coventry wiadomość, że zostanie ono zbombardowane przez Niemców. Nie rozkazał również, aby samoloty RAF-u obroniły miasto. W ten sposób, przez świadome zaniechanie, bądź nawet działanie zatajające, spowodował śmierć wielu niewinnych osób. Wiedział, że gdyby ujawnił wiadomość o planach nalotu na Coventry, mógłby zapobiec śmierci mieszkańców tego miasta. Wiedział również, że wówczas Niemcy dowiedzieliby się o złamaniu szyfrów niemieckich przez Anglików i Polaków, a konsekwencją tego byłoby przedłużenie wojny i kilkakrotnie większa ilość niewinnych ofiar niż nieszczęśnicy z Coventry. Jeśli te założenia są prawdziwe, to brytyjski premier wybrał mniejsze zło.

Powiedzenie, że wybór mniejszego zła jest wyborem dobra wydaje się sprzeczne. Z drugiej strony można uznać, że wybór mniejszego zła jest dobrym wyborem, jak również, że jest dobrem. Niektórzy etycy, nie zgadzając się z abolytuzmem deontologów twierdzą, że choć – wbrew owym deontologom – wybór mniejszego zła w sytuacji konieczności wyboru ograniczonego do dwóch opcji jest słuszny moralnie, to jednak należy powiedzieć, że taki wybór jest „zły”. Co miałoby jednak oznaczać powiedzenie, że Churchill dokonał „złego” wyboru?

Normalnie mówimy, że dana decyzja jest zła, albo ze względu na skutki, albo ze względu na intencje. Jeśli, jak się wydaje, „wybór mniejszego zła jest wyborem dobra” jest powiedzeniem sprzecznym, to Churchill wybierając mniejsze zło, dokonał wyboru zła. Wynika z tego, że możemy powiedzieć, iż jego decyzja była złą decyzją – złą ze względu na złe skutki. Z drugiej strony, jest prawdą, że jego decyzja była dobra – ze względu na intencje. Nie ma tu sprzeczności, ponieważ mamy do czynienia z ekwiwokacją. Czy ta prosta konstatacja stanowi rozwiązanie problemu pozornych sprzeczności? Nie dla utylitarysty. Jako etyk przekonany o prawdziwości utylitaryzmu twierdzę, że jeśli skutki są złe, to czyn jest niesłuszny. Nie mogę więc powiedzieć: czyn Churchilla był zły ze względu na skutki, ale był słuszny. Gdy twierdzę, że ten czyn był słuszny, to mam na myśli nie tylko intencje Churchilla, ale uwzględniam przede wszystkim skutki tego czynu. Wydaje się zatem, że stoimy przed paradoksem. Skutkiem czynu była śmierć x liczby ludzi. Ponieważ skutki decydują o słuszności, czyn i dokonany wybór były niesłuszne. Ale wybór i czyn były słuszne! Rozwiązaniem paradoksu jest stwierdzenie, że teza „Czyn (wybór) jest niesłuszny, jeśli jego skutki są złe” jest nieprawdziwa. Należy sobie zdać sprawę, że jest to uproszczenie formuły utylitaryzmu. Rzeczywiście prawdziwa jest teza następująca: Czyn (wybór) jest niesłuszny, jeśli jego skutki są gorsze od alternatywnych skutków innych czynów (wyborów) możliwych w danej sytuacji.

Można utrzymywać, że wybór dokonany przez Churchilla był jednak zły w tym sensie, że spowodował zło, jednocześnie można twierdzić, że był on „dobry” w potocznym sensie mieszającym ze sobą określenia „dobry” i „słuszny”. Nie ma tu żadnej sprzeczności.

Kwestia rzeczywistych uwarunkowań decyzji Churchilla jest przedmiotem kontrowersji wśród historyków. Nie jest ona jednak istotna dla powyższych ustaleń metaetycznych.

Por. tekst Andrzeja Paszewskiego „Mniejsze zło istnieje”:

b2ap3_thumbnail_Coventry-bombed.jpg

„Lepiej mniej, ale lepiej” – Włodzimierz Iljicz Lenin, „Prawda” 04 III 1923.

„Dobrze pracować to lepiej pracować” – jedno z haseł PRL.
Social sharing

Comments

  • Guest
    Mariusz Wednesday, 09 April 2014

    dlaczego. . .

    Dlaczego roważamy/ograniczamy powyższe zagadnienie do dwóch opcji wyboru? czy nie jest to działanie podświadome - usprawiedliwiajàce decyzję? Przecież znając mnogość opcji i przypadków na wojnie można było znaleźć rozwiązanie pośrednie przy którym obydwie decyzje są złe. A jeżeli tak to jest to zwykłe zaniechanie.

  • Please login first in order for you to submit comments
Blog Naukowy Etyk Praktycznej

Active Groups

No active groups.