Czy tzw. "obrońcy życia od poczęcia" są niebezpieczni czy zbyt mało radykalni?

0
Czy nie jest tak, że teza, że płód ma prawo do życia takie samo jak osoby dorosłe, jest społecznie niebezpieczna? Czy nie jest tak, że jeśli ktoś wierzy, że płód jest niewinną istotą ludzką której nie wolno zabijać, powinien zrobić wszystko (posuwając się nawet do przemocy fizycznej lub uśmiercenia napastnika), aby chronić życie niewinnej istoty ludzkiej?
       
  • Replied by Martyna Mucha on Thursday, April 12 2012, 01:50 pm · Hide · #1
    Teoretycznie tak, jednakże uznając to wpadalibyśmy w pewnego rodzaju skrajność. Pamiętajmy, że napastnikiem jest również matka, więc uśmiercając kobietę w ciąży uśmiercimy również ten płód, który chcieliśmy chronić, gdyż jeżeli uśmiercimy tylko lekarza dokonującego aborcji, kobieta może udać się do drugiego, trzeciego itd. Wydaje mi się też, że osoby uznające, że płód ma pełne prawa dorosłego człowieka są raczej przeciwne przemocy, a uśmiercanie i przemoc fizyczna się de facto z tym mija.
  •  
  • Replied by Justyna Lisowska on Thursday, April 12 2012, 02:26 pm · Hide · #2
    Należy chronić życie poczęte ale jeszcze nienarodzone ponieważ nie ma ono jeszcze "prawa głosu", nie może samo się obronić mimo,że ma prawo do życia.
    W naszym kraju prawo do życia określa Konstytucja RP, ustanowione jest ono w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych.
    Kod genetyczny jest już ustalony od momentu zapłodnienia czyli od pierwszego dnia od poczęcia, "zarodek jest człowiekiem", nie ma możliwości aby powstała z niego inna istota żywa np. małpa czy kot.
    W obronie życia nie można posuwać się do przemocy fizycznej czy do uśmiercenia napastnika, osoby takie jak Jan Paweł II czy Matka Teresa z Kalkuty (obrońcy życia na świecie) nigdy nie posuwali się do takich praktyk.
    "Przeciwnicy życia" uważają,że aborcja jest wyrazem wolności dzisiejszych kobiet, bardzo często u kobiet po aborcji pozostaje trauma, te kobiety do końca życia nie mogą sobie tego wybaczyć.
    Zabijanie nie jest wpisane w prawo moralne, posiada je każdy człowiek niezależnie od wiary , którą wyznaje.
    Więc jeśli ktoś tak jak ja wierzy ,że płód jest niewinną istotą ludzką ,której nie wolno zabijać powinien moim zdaniem zrobić wszystko poza przemocą fizyczną czy też uśmierceniem napastnika, aby chronić niewinnej istoty ludzkiej.
  •  
  • Replied by Paula Maciejewska on Thursday, April 12 2012, 03:30 pm · Hide · #3
    W pełni zgadzam się z moimi koleżankami, które swoje poglądy wyraziły powyżej jednakże, nadal twierdze że płód po części na pewno jest niewinna istotą ludzką i ma pełne prawo do życia i żadna osoba bez konkretnego i uzasadnionego powodu nie ma prawa do odbierania mu możliwości rozwinięcia się, urodzenia oraz w późniejszym czasie funkcjonowania w społeczeństwie. Osobą nie posiadająca prawa do wykonania bądź też zlecenia wykonania aborcji jest MATKA. Bo jeśli można by rozpatrywać tę sytuację w kategoriach czynu to matka nienarodzonego dziecka jest tak samo morderczynią jak matka, która zabija swoje już narodzone dziecko w jakikolwiek inny sposób. Według mnie za bezpodstawne wykonanie aborcji powinno się karać, gdyż chęć wykonania tego zabiegu bardzo często wynika z indywidualnych upodobań osób dla, których pojawienie się dziecka oznaczałoby jakieś problemy lub powodowało niedogodności. Jednakże uważam także, że aborcja w niektórych przypadkach mogłaby być dozwolona np. gdy po wykonaniu odpowiednich badań okazuje się, że dziecko urodzi się z trwałym uszkodzeniem bądź też jego urodzenie bezpośrednio może zagrażać życiu matki. Była by to kwestia indywidualnej decyzji. Uważam także, że jeśli zabijanie jest uznawane za zło moralne to nawet w obronie nie powinno być używane. Dlatego też w naszym zadaniu jest zrobienie wszystkiego by zmienić decyzje osoby, która chce wykonać aborcje i tym samym chronić niewinną istotę ludzka. Przemocy fizycznej oraz zabijania w każdym przypadku powinniśmy sie wystrzegać !!
  •  
  • Replied by Justyna Lisowska on Thursday, April 12 2012, 04:23 pm · Hide · #4
    Ja osobiście nie jestem całkowitą zwolenniczką aborcji ale rozróżniam aborcje bezpośrednią jako cel sam w sobie od aborcji pośredniej czyli poronienia spowodowanego przez zabiegi medyczne , które są niezbędne dla ratowania życia matki. Popieram argument Kościoła ,który podkreśla, że "pierwszym prawem osoby ludzkiej jest jej życie" od momentu poczęcia. Nawet w sytuacji, gdy życie matki jest zagrożone, nie można uznać jej życia za ważniejsze od życia nienarodzonego dziecka. W pełni zgadzam się w kwestii ,że jeśli zabijanie jest uznawane za zło moralne to nawet w obronie nie powinno być używane oraz iż naszym zadaniem jest zrobienie wszystkiego by zmienić decyzje osoby, która chce wykonać aborcje i tym samym chronić niewinną istotę ludzką.
  •  
  • Replied by Martyna Mucha on Thursday, April 12 2012, 04:53 pm · Hide · #5
    Zgadzam się z opinią, że trzeba chronić niewinną istotę, biorąc pod uwagę fakt, że przecież płód się sam nie obroni. Jednakże uznaję, że są sytuacje, które na aborcję pozwalają. Jest to ciąża w wyniku gwałtu, gdyż kobieta została w tym momencie pokrzywdzona i nie dość, że ciąża sama w sobie może zmienić jej życie jak np.szkoła, którą trzeba przerwać, ale również trzeba brać pod uwagę fakt, że każdy dzień ciąży przypominałby jej o tym traumatycznym dla niej przeżyciu. Drugą taką sytuacją jest, gdy ciąża bezpośrednio zagraża życiu matki. Uważam, że tylko w tych dwóch sytuacjach kobieta ma prawo zdecydować, czy chce ciąże donosić, czy zdecydować się na aborcję. Jednakże w żadnym razie nie popieram opinii, że aborcja byłaby dozwolona, gdyby w wyniku badań wyszło, że dziecko może urodzić się z trwałym uszkodzeniem, nie mam pojęcia czym takie uszkodzenie mogłoby być, aby zgodzić się na usunięcie ciąży z tego powodu. W pełni też nie popieram aborcji, którą się dokonuję z własnej chęci, gdyż ciąża była nieplanowana, niechciana i prowadzi do niewygody w życiu. Trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów i pozwolić urodzić się i dorastać dziecku, które się poczęło, które sami sprowadzamy na świat.
    • Krzysztof Saja - more than a month ago
      Mam problem ze zrozumieniem powodów Pani zgody na aborcję płodu poczętego w wyniku gwałtu. Jeśli bowiem założymy, co Pani czyni, że mamy do czynienia z objętym ochroną moralną człowiekiem od momentu poczęcia, to dlaczego uznaje Pani, że jeśli jakiś obcy człowiek mnie skrzywdził, a moje dziecko jest efektem tej krzywdy i mi o niej przypomina, mogę ZABIĆ to dziecko? Dlaczego godzi się Pani na "karanie" śmiercią niewinnego dziecka za czyny jego ojca?
    • Martyna Mucha - more than a month ago
      ponieważ nie uważam, że płód jest już człowiekiem, tylko potencjalnym człowiekiem, co oznacza, że należy dać mu się rozwinąć, ale istnieją sytuacje jednak, w której fakt iż jest to istota potencjalna a nie w pełni osoba, pozwalają na to, aby matka miała wybór, czy pozwoli na rozwinięcie się w człowieka czy nie
  •  
  • Replied by Alicja Pawlicka on Thursday, April 12 2012, 06:01 pm · Hide · #6
    Również zgadzam się w większości z tym o czym napisały powyżej moje koleżanki. Jednak chciałabym nawiązać jeszcze do głównego tematu i najpierw poruszyć jego pierwszą część, a mianowicie: "Czy nie jest tak, że teza, że płód ma prawo do życia takie samo jak osoby dorosłe, jest społecznie niebezpieczna". Otóż z całą pewnością jest to społecznie niebezpieczne. Nie możemy postawić na równi osoby dorosłej i płodu, gdyż byłoby to zaprzeczeniem naszego człowieczeństwa. Płód oczywiście jest POTENCJALNĄ ISTOTĄ LUDZKĄ, ale jeszcze nią NIE JEST!!! Nie zostały wykształcone u niego te same narządy, czy układy i nie jest zdolny do tego do czego zdolny jest dorosły człowiek. Oczywiście posiada prawo do życia, ale nie w takim samym stopniu jak osoba dorosła. Płód powstał dzięki kobiecie i mężczyźnie i teoretycznie to oni mają prawo do podtrzymania jego życia i dania szansy do stania się dorosłym człowiekiem, bądź też pozbawienia go tej szansy. Jednak większość z nas uważa, że jeśli płód został poczęty powinno się go bronić, gdyż ma ono prawo do życia. Jednakże, w wypadku wcześniej opisanym przez koleżanki, tj. gdy płód jest trwale uszkodzony, a dziecko urodzi się z wieloma dysfunkcjami-jego matka ma prawo do tego, aby aborcja została dokonana, więc teoretycznie ten płód ma takie samo prawo do życia, jak płód rozwijający się prawidłowo jednak nie możemy popadać w skrajności, gdyż dziecko które urodziłoby się chore mogłoby stanowić ogromny ciężar dla społeczeństwa, ale i dla samego siebie, gdyż nie byłoby zdolne we wszystkich dziedzinach życia, co wiąże się z wieloma problemami, nie potrafiłoby czerpać z życia tego co inni i zostałoby wystawione na wiele złych doświadczeń. Kolejnym przyzwoleniem na dokonanie aborcji jest moment, gdy kobieta została zgwałcona, tak jak wcześniej napisała Martyna jest to doświadczenie ogromnie dla niej traumatyczne, dodatkowo świadomość, że narodzi się dziecko osoby która tak bardzo ją skrzywdziła powiększa niechęć przyjścia jego na świat. Dziecko to mogłoby przez całe życie przypominać jej o tej osobie. Przez co zamiast miłości macierzyńskiej mogłaby pojawić się nienawiść, dziecko to byłoby skrzywdzone przez całe swoje życie. Następnym powodem dla którego aborcja mogłaby być przeprowadzona według mnie jest płód, który zagraża życiu matki. To ona dała mu życie, więc jeśli dla niej dobro jej samej lub świadomość, że dziecko wychowa się bez matki jest ważniejsze nad poczęte życie to powinna ona mieć prawo do zdecydowania czy chce dokonać aborcji.
    • Krzysztof Saja - more than a month ago
      Jeśli płód i dzieci mają takie samo prawo do życia, czy również "nie ma co popadać w skrajność", i jeśli upośledzony noworodek jest społecznie nieużyteczny - jest obciążeniem dla rodziców i innych ludzi - możemy go zabić?
  •  
  • Replied by Justyna Lisowska on Thursday, April 12 2012, 08:00 pm · Hide · #7
    Wiele kobiet ,które dokonały aborcji z powodu gwałtu czy też zagrożenia własnego życia w dalszych latach życia przeżywa traume oraz żałują swojej decyzji i zastanawiają się co by jednak było gdyby to dziecko przyszło na świat. Skoro większość ludzi popiera aborcje w tych dwóch przypadkach(gwałt oraz zagrożenie życia matki) to co z kobietami ,które się poświęciły i urodziły dzieci z gwałtu oraz poświęciły swoje życie za życie poczętego dziecka? Zrobiły źle?
    • Właźlik Dagmara - more than a month ago
      Osobiście znam kobietę, która urodziła swoje dziecko po gwałcie. I cieszy się wraz z dzieckiem, że nie dokonała aborcji :)
  •  
  • Replied by Alicja Pawlicka on Thursday, April 12 2012, 08:26 pm · Hide · #8
    Podejmując taką decyzję kobieta jest świadoma, że jest to czyn nieodwracalny. Wszystko pociąga za sobą konsekwencje. Prócz tych wielu kobiet które przeżywały traume, istnieje również wiele kobiet, które dokonały aborcji i nie żałuje swojej decyzji, a wręcz odwrotnie. A co do tych kobiet, które urodziły dzieci, mając do wyboru ich usunięcie to była tylko i wyłącznie ich decyzja, nikt nie może im zarzucić, że zrobiły źle. Czuły silną więź z dzieckiem być może to było ważniejsze od tego co przeżyły lub od własnego życia. Jednak nie możemy zabraniać dokonania aborcji matkom, które nie radzą sobie choćby z tym, że ich dzieci poczęte zostały poprzez gwałt.
    • Właźlik Dagmara - more than a month ago
      Osobiście znam kobietę która urodziła dziecko z gwałtu, i jest szczęśliwa z tego powodu, że nie dokonała aborcji. Aborcja nie powinna być dozwolona pod żadnym względem, gdyż naród, który zabija swoje dzieci jest narodem bez przyszłości. A co dopiero gdy Matka zabija własne dziecko, skoro ona wie, że z płodu wykształci się człowiek- jej dziecko, to już pomijając prawo, ale gdzie są jej uczucia? A aborcja chyba każdy się zgodzi z tym, że ma znamiona zbrodni, gdyż zabija ,,życie'' i to nie jakieś tam ,,życie'' ale ŻYCIE LUDZKIE!!!
    • Alicja Pawlicka - more than a month ago
      (Być może jeśli udzielałabyś się na jeden konkretny temat nie byłoby problemu z tym żebyś czytała ze zrozumieniem, bo poprzez swój post w żaden sposób nie nawiązałaś do moich argumentów.) Abstrahując od tego i przechodząc do meritum. Gratulacje, jeśli znasz taką kobietę, musi być ona ogromną bohaterką:) tylko to była tylko i wyłącznie jej decyzja skoro nie usunęła dziecka to fantastyczne, dała żyć nowej istocie, nie mówię, że jest to złe wręcz odwrotnie, ale najwidoczniej była bardzo silna, być może dostała ogromne wsparcie i potrafiła sobie z tym poradzić, jednak nie każda zgwałcona kobieta jest w takim stanie, często nie radzi sobie z samą sobą, a co dopiero z niechcianym dzieckiem?? Jak może je zaakceptować,skoro po tym czego doświadczyła często nie akceptuje siebie? Niestety, niemowlę w pełni uzależnione jest w pierwszym okresie życia od matki, więc co dobrego je spotka, jeśli matka będzie cały czas wracać do tego co ją spotkało? Wątpię w to, że będzie potrafiła skupić się na tym co dla dziecka jest dobre...
      Zaznaczyć tu należy, że to nie naród zabija dziecko, lecz jednostka, której decyzja o aborcji jest zazwyczaj indywidualna, więc nie rozumiem w ogóle argumentu,
      :"naród, który zabija swoje dzieci jest narodem bez przyszłości. " Z tego co wiem, od dłuższego czasu panuje niż demograficzny, a ludzie są zachęcani do tego by rodzić dzieci, nie zaś odwrotnie.
      Jak matka, która została zgwałcona może w najbliższym czasie od tergo strasznego zajścia mieć uczucia?? Myślę, że osoba z takim doświadczeniem jest wypaczona z jakichkolwiek uczuć, co ona może czuć?? Tylko wstręt do życia, do samej siebie i do całej otaczającej jej rzeczywistości, kto myślał o jej uczuciach kiedy była gwałcona?? Płód powinien być owocem miłości, nie zaś ogromnej krzywdy. Niestety, nie zgodzi się z tym każdy, nie wiem jak inni ale ja się w pełni z tym nie zgadzam, a to już nie są wszyscy:) Aborcja to usunięcie płodu-czyli POTENCJALNEGO ŻYCIA LUDZKIEGO, a nie życia ludzkiego! Nadal podtrzymuje tezę, że matka, która w tych trzech przypadkach, które wcześniej opisałam ma prawo do dokonania aborcji.
    • Martyna Mucha - more than a month ago
      W pełni zgadzam się z Alicją. To, że jedna kobieta jest szczęśliwa po urodzeniu dziecka z gwałtu to raczej przypadek niż reguła. Poza tym nikt przecież nie mówi, że dzieci z gwałtu trzeba usuwać!!! Tylko, że trzeba dać matce wybór! Osobiście nie mam najmniejszego pojęcia jak może czuć się kobieta zgwałcona, a co dopiero kobieta która nosi w sobie jego dziecko?! Mało tego dziecko powstałe w takiej sytuacji! Skoro nie mam najmniejszego pojęcia w jakiej sytuacji jest ta kobieta, to uważam też, że nie mam najmniejszego prawa narzucać jej donoszenia tak powstałej ciąży i porodu! (Czy można udzielać się do dwóch różnych wątków? Po to wybieraliśmy gdzie się wypowiadamy, żeby trzymać się jednego tematu)
  •  
  • Replied by Martyna Mucha on Thursday, April 12 2012, 08:45 pm · Hide · #9
    Zgadzam się z Alicją, że płód jest potencjalną istotą ludzką, a nie istotą ludzką, więc nie możemy przypisywać mu pełni praw tak naprawdę. Jednakże w dalszym ciągu nie zgadzam się z opinią, że aborcja powinna być dozwolona w przypadku, gdy dziecko ma się urodzić z jakimiś dysfunkcjami. Argument, że byłoby ono ciężarem dla społeczeństwa jest egoistyczny i obraża dzieci, a fakt, że nie mogłyby cieszyć się życiem jest tylko założeniem. Wiele osób rodzących się z dysfunkcjami czerpie z życia radość, w przeciwieństwie do niektórych w pełni zdrowych ludzi. Nie możemy tak naprawdę, z góry zakładać i decydować, że nie będą miały szczęśliwego życia. Powinniśmy dać szansę im samym się o tym przekonać i decydować o własnym losie. Poza tym gdyby aborcja była w pełni dozwolona, mogłoby się zdarzyć tak, że niektórzy by jej nadużywali, wręcz stosując ją zamiast antykoncepcji.
  •  
  • Replied by Agnieszka Ciok on Friday, April 13 2012, 09:44 pm · Hide · #10
    Ja osobiście uważam,zresztą tak jak koleżanki wyżej ,że jeśli kobieta ma decydować o dokonaniu aborcji , to tylko i wyłącznie w przypadku kiedy jest ofiarą gwałtu, bądź ostatecznie gdy jej życie jest zagrożone i musi wybrać , czy ratować siebie czy dziecko, chociaż zazwyczaj jest tak,że jeśli jest to koniec ciąży i np. przy porodzie matka dowiaduje się ,że przeżyje albo ona albo dziecko to najczęściej decyduje się na to, aby ratować dziecko. W sytuacji kiedy kobieta została zgwałcona uważam,że można dopuścić do aborcji , ale jest to sprawa indywidualna osoby skrzywdzonej, a to ,że jedna kobieta urodziła dziecko z gwałtu i jest szczęśliwa , nie oznacza,że wszystkie kobiety po takim dramatycznym przeżyciu będą się cieszyły ,że mają dziecko , ponieważ zostały zmuszone do poczęcia go ,a dodatkowo bywa i tak ,że nawet nie znają jego " ojca".
    W innych przypadkach np. w momencie gdy dowiadujemy się ,że dziecko będzie miało jakieś dysfunckcje, bądz wady genetyczne, które doprowadzą do ciężkich chorób wiele osób spierałoby się , czy aborcja w takiej sytuacji jest zgodna z etyką czy nie. Ja jednak uważam, że nie powinno się zabijac dziecka tylko dlatego ,że nie będzie do końca sprawne , czy też "normalne". W świecie, kiedy rozwój medycyny i techniki nieustająco idzie do przodu jest wiele możliwości pomocy i metod leczenia osób z dysfunkcjami drobnymi, bądź też bardziej poważnymi. Nie jest to koniec świata , gdy urodzi nam się chore dziecko. Jest to nadal dziecko i ma prawo do życia tak samo jak dziecko zdrowe ,nie można mu go odebrać tylko dlatego ,że rodzice nie są gotowi na to, aby poświęcić mu więcej czasu niż zdrowemu dziecku , bądź zająć się nim jakoś szczególniej. Poza tym uważam,że te dzieci np. z Zespołem Downa są niekiedy wielokrotnie mądrzejsze i inteligentniejsze od dzisiejszej młodzieży ( oczywiście nie mówie tutaj o wszystkich ).Istnieją też fundacje , które zajmują się pomocą i wsparciem finansowym takim ludziom, więc uważam,że aborcja w takim wypadku nie jest jedynym i ostatecznym rozwiązaniem.
    Natomiast jeśli chodzi o osoby , które usuwają ciąże bo nie planowały , nie są gotowe albo nie jest to "ten czas" to jestem skłonna przychylić się do stwierdzenia ,że trzeba zrobić wszystko , aby chronić bez wątpienia i żadnej dyskusji NIEWINNĄ ISTOTĘ LUDZKĄ,no bo " co to jest" jak nie niewinna istota ludzka ?co zawiniła ta mała istota,która została poczęta? Nic. Dlaczego ma więc swoją śmiercią odpowiadać za nieodpowiedzialność i często głupotę swojej matki?
    Jestem więc za tym , aby lekarzy, którzy wykonują aborcje na życzenie "matek", które po prostu nie chcą mieć dziecka i decydują się na ten czyn bez konkretnych i racjonalnych argumentów karać. Może nie od razu uśmiercać, bo również w tym wypadku bylibyśmy mordercami, ale chociażby zakazem wykonywania zawodu, bądź więzieniem. Jestem przekonana ,że zmniejszyłoby to częstotliwość wykonywania tego typu zabiegu. Natomiast jeśli chodzi o kobiety ,to nawet mogłabym przychylić się do uśmiercenia ich,bo według mnie osoba , która odbiera życie niewinnej osobie, zasługuje właśnie na taką kare, w myśl zasady oko za oko ząb za ząb( człowieka za człowieka) jednak jest to nierealne i zostaje tylko albo aż kwestia sumienia takiej kobiety. Bo jak można zabić istotę , którą nosi się pod sercem ? już na początku ciąży słychać bicie serduszka przyszłego człowieka, nie minie dobrze trzeci miesiąc ciąży, a widać już wyodrębnione części ciała, jak rączki ,nóżki, nosek czy oczka.Wiadomo ,że nie jest to jeszcze do końca rozwinięte, ale jednak jest , co świadczy o tym ,że jest to człowiek i ma prawo do życia poza łonem matki również.Poza tym jest tyle możliwości.. Kobieta , która nie będzie chciała wychować swojego dziecka, może go oddać do adopcji,zajmie się nim wtedy ktoś , kto np. bardzo chce , ale nie może mieć własnych dzieci. Nie trzeba od razu go zabijać!
    Niestety problem aborcji do dnia dzisiejszego nie jest rozwiązany i jest wiele kwestii spornych co do tego.Ciężko ustalić granice i podać przypadki , w których można zabić istotę, która w przyszłosci będzie takim samym człowiekiem jak my , a w których nie.Jednak gdybym miała opowiedzieć się czy jestem za czy przeciw, to zdecydowanie jestem przeciwko aborcji ,a osoby , które je dokonują powinny być karane.
  •  
  • Replied by Sylwia Skowronek on Friday, April 13 2012, 11:42 pm · Hide · #11
    Poczęte dziecko początkowo jest mikroskopijną komórką. W dalszym rozwoju jest żywione, chronione przez matkę. Matka nie daje dziecku główki, rączek, organów itp., ale zapewnia tylko łono i pokarm, żeby dzięki temu mogło się rozwinąć. Płód jest częścią brzucha matki, jest też uzależniony od niej, więc w pełni zgadzam się, że płód jest potencjalną istotą ludzką.Teza, że płód ma takie same prawa do życia co osoba dorosła według mnie jest błędna. Osoba dorosła potrafi podejmować decyzje, radzić sobie z problemami, jest niezależna. Natomiast płód jak wcześniej napisałam jest "skazany" na matkę, więc nie ma w pełni praw. Zgadzam się z Martyną, że dzieci urodzone z niepełnosprawnością potrafią cieszyć się każdą chwilą i doceniać je bardziej niż zdrowe dzieci. Tak naprawdę nie wiemy, jak my postąpiłybyśmy w przypadku, gdyby lekarz powiedział, że nasz płód nie rozwija się prawidłowo, a po urodzeniu dziecko będzie niepełnosprawne. Wywiad Szymona Hołowni z rodzicami, którzy mimo iż wiedzieli, że ich dzieci będą po urodzeniu niepełnosprawne nie podjęli decyzji o aborcji. Wysyłam link do tego wywiadu: http://wideo.onet.pl/aborcja-miedzy-sklepami-odc-14,6135,w.html Uważam, że taki przykład lepiej odzwierciedli tę sytuację, ponieważ Ci ludzie podjęli taką decyzję i mają na ten temat większą wiedzę.

    Spójrzmy też na problem z drugiej strony, czyli na zbyt liberalne podejście do aborcji, czyli do zjawiska jakim jest aborcja selektywna. Moim zdaniem to poważne naruszenie praw człowieka, no bo jak można uśmiercać dzieci ze względu na płeć czy liczbę dzieci, jaka dozwolona jest na daną rodzinę. Chodzi mi przede wszystkim o "politykę jednego dziecka" w Chinach, czy traktowanie dziewczynek w Indiach. Kobiety w Chinach są zmuszane do usuwania ciąży nawet w 8 czy 9 miesiącu ciąży poprzez wstrzykiwanie roztworu soli czy usuwanie dziecka w kanale rodnym albo zaraz po urodzeniu. Dlaczego? Czy można usuwać dzieci tylko dlatego, że państwo nie zezwala na więcej niż jedno dziecko w rodzinie? W Chinach rocznie dokonuje się 13 mln zabiegów aborcyjnych!!! Dlatego też uważam, że "obrońcy życia" powinni być bardziej aktywni i radykalni.
    • Krzysztof Saja - more than a month ago
      Nic nie rozumiem. Albo Pani twierdzi, że płód ma tylko POTENCJALNE prawa gdyż jest potencjalnie człowiekiem, więc nie ma prawa do życia (jedynie potencjalne prawa), albo Pani chce aby, "obrońcy życia" byli bardziej aktywni i radykalni

      Jeśli "płód jak wcześniej napisałam jest "skazany" na matkę, więc nie ma w pełni praw", to czemu się Pani oburza na aborcję? Poza tym, jeśli dziecko urodzone, osoba obłożnie chora, itd. są "skazane na opiekuna", to też nie mają pełni praw?
  •  
  • Replied by Paula Maciejewska on Saturday, April 14 2012, 08:25 am · Hide · #12
    Wg was płód to potencjalna istota ludzka nie posiadająca pełni praw człowieka. Hm no ja tak nie uważam aczkolwiek dalej uważam, że matka jako opiekun dziecka ma prawo do wybrania czy chce urodzić dziecko z trwałym uszkodzeniem zdrowia, dziecko poczęte z gwałtu itd. Gdyż to ona w przyszłości będzie się nim opiekować. Nie mówię jednak że MUSI dokonać aborcji w takim przypadku bo moim zdaniem jednak mniejsza część matek, które dorosły już do tej roli zdecyduje się na ten zabieg. Jeśli chodzi o mnie i o te 2 sytuacje to nie wiem jakbym to rozwiązała gdyż są to na prawdę ciężkie i niestety nieodwracalne decyzje. Wyżej jedna z koleżanek napisała, że co z matkami które jednak zdecydowały się na urodzenie np. dziecka poczętego z gwałtu ? Ta kwestia chyba nie powinna podlegać dyskusji gdyż nie wiemy tak na prawdę co czuje teraz większość z nich. Czy jest to szczęście czy może strach i wracanie pamięcią do dnia w, którym ktoś je "skrzywdził" ??. To kwestia indywidualna każdej kobiety która musiałaby lub chciałaby przemyśleć i wybrać istniejące rozwiązania... Możemy znać pojedyncze przypadki. Nie uważam też, że jeśli aborcja byłaby dozwolona w przypadku wykrycia u płodu ciężkiej choroby to tylko dlatego, że takie dziecko byłoby obciążeniem dla społeczeństwa. Wiele osób nie dałoby sobie rady z opieką... A niestety decydując się na urodzenie takiego dziecka ( choć tego nie potępiam i prawdopodobnie również zdecydowałabym się na urodzenie) skazujemy go na TAKIE a nie inne życie. Życie w chorobie ... Choć to troszkę kontrowersyjne i samolubne. Może czasami warto też pomyśleć o dziecku, które niekoniecznie będzie żyło pełnią życia i będzie zadowolone ze swojego życia ... Tak więc moim zdaniem wybór aborcji powinien być dozwolony w wyniku poczęcia przez gwałt, wykrycia u płodu ciężkiej choroby, lub gdy urodzenie dziecka bezpośrednio zagraża zyciu matki.
    • Krzysztof Saja - more than a month ago
      Nie rozumiem Pani stanowiska. Jeśli płód OBECNIE już jest istotą ludzką z pełnymi prawami moralnymi (jak np. noworodek), to dlaczego uważa Pani, że " kobieta ma prawo do wybrania czy chce urodzić dziecko z trwałym uszkodzeniem zdrowia, dziecko poczęte z gwałtu itd. Gdyż to ona w przyszłości będzie się nim opiekować. " Co z tego, że ONA będzie się nim opiekowała? Czy jeśli mam dzieci i JA SIĘ nimi opiekuje, to ja mogę decydować o ich śmierci? Czy opiekunowie mają prawo moralne podjąć decyzję o uśmierceniu podopiecznego?
  •  
  • Replied by Paulina Jankowiak on Saturday, April 14 2012, 09:49 am · Hide · #13
    Aborcja jest przedmiotem sporów współczesnego świata. W Polsce dopuszcza się możliwość wykonania aborcji w następujących przypadkach, gdy: ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki, zdiagnozowano ciężkie upośledzenie płodu i kiedy ciąża powstała w wyniku gwałtu. Osobiście uważam, iż kobieta, która podda się temu zabiegowi ze względu na powyższe zagrożenia, nie powinna być przez członków społeczeństwa „wytykana palcami”. To ona sam powinna zadecydować, czy chce żyć z myślą, że jej dziecko powstało w wyniku gwałtu, sama też powinna zdecydować czy oddać życie własne dla życia nowej potencjalnej istoty ludzkiej. Natomiast według mnie decyzja o dokonaniu aborcji w przypadku, gdy u dziecka zdiagnozowano jakieś dysfunkcje powinna należeć do obojga rodziców.
    Natomiast, gdy mówimy o aborcji, gdy kobieta uważa, że nie jest jeszcze gotowa być matką i z tego powodu decyduje się na dokonanie zabiegu kategorycznie powinniśmy mówić NIE.
    Uważam, że tzw. „obrońcy życia od poczęcia” są z jednej strony niebezpieczni. Bronią oni tak nienarodzone dziecko, a gdy stanie się tak, że kobieta u której zdiagnozowano ciężkie upośledzenie płodu, zdecyduje się jednak urodzić dziecko (często z własnego wyboru, ale często także pod wpływem presji otoczenia) musi ona wtedy sama sobie radzić z chorobą swojego dziecka.
  •  
  • Replied by Agnieszka Ciok on Saturday, April 14 2012, 11:21 am · Hide · #14
    Ja uważam,że osoby , które decydują się na ciąże są świadome tego,że może się coś wydarzyć w jej trakcie, że istnieje ryzyko tego,że może pójść coś nie tak, ale czy to od razu oznacza ,że trzeba je zabijać? Sądzę więc ,że matki, które najpierw są zdecydowane na dziecko, a potem pod wpływem tego ,że ich maleństwo może być chore usuwają je, według mnie są po prostu egoistkami. Uważam ,żę takie kobiety nie myślą w tym momencie o dziecku, a jeśli już to w bardzo małym stopniu, myślą o sobie, że sobie nie poradzą,że wychowywanie takiego człowieka będzie dla nich ciężarem..Przecież takich dzieci z dysfunkcjami jest bardzo dużo ,uczą się i pracują , a co więcej normalnie żyją, oczywiście zgadza się nie wszystkie, bo są różne przypadki , ale dalej będę się upierała przy stwierdzeniu ,że to nie jest powód , aby nie dać możliwości życia takiemu dziecku, szansy , tylko od razu skazać go na śmierć..Przecież urodzenie dziecka jest cudem, jest to nowe życie, które przez 9 miesiecy właśnie dzięki kobiecie , która go nosi rozwija się , kształtuje , a potem tak jak każdy człowiek żyje poza jej łonem.Uważam, że dziecko jest darem i nie można go tak sobie usunąć.Bo ile kobiet zrobiłoby wszystko , aby mieć potomstwo, nawet chore, a nie może ze względu na różne czynniki.
    Natomiast jeśli chodzi, o to czy płód można porównać do osoby dorosłej, to oczywiście nie, bo jest różnica nawet między małym dzieckiem , a dorosłym, ale płód ma tak samo prawo do zycia jak dorosły , czy dziecko już urodzone . No bo nawet na zdrowy rozum wszyscy wiemy ,że z płodu powstanie człowiek, który w przyszłości będzie dorosłym tak jak my . Bo przecież dzisiejsi dorośli byli kiedyś dziećmi , a jeszcze na początku żyli w łonie matki. Więc jest to kwestia tylko i wyłącznie rozwoju , toku , który każdy płód musi przejść , aby zostać dorosłym człowiekiem i to chyba nie podlega żadnej dyskusji.
  •  
  • Replied by Martyna Mucha on Saturday, April 14 2012, 12:06 pm · Hide · #15
    Wada płodu nie jest w najmniejszym stopniu powodem do dokonania aborcji. Przecież zachodząc w ciążę nikt kobiecie nie daje gwarancji, że urodzi w pełni zdrowe dziecko. Nie widzę powodu, dla którego niepełnosprawność miałaby być powodem usunięcia dziecka. Studiujemy edukację osób niepełnosprawnych, a chcemy usuwać niepełnosprawne dzieci? Wydaje mi się, że to się trochę się mija jednak z naszym kierunkiem. Zgadzam się, że przy współczesna medycyna może wiele zmienić już po porodzie dziecka. Istnieją specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze z internatami dla takich osób, są różnego terapie. Jeżeli matka nie chce dziecka, to przecież może nawet oddać do domu dziecka, czy do adopcji, ale niech da się temu dziecku najpierw urodzić.
    • Paulina Jankowiak - more than a month ago
      Wcale nie chodziło mi o to, żeby usuwać niepełnosprawne dzieci. Sama nie usunęłabym własnego dziecka. Uważam jednak, że nie powinniśmy osądzać kobiet, które zdecydują się na ten krok.
    • Martyna Mucha - more than a month ago
      Ja rozumiem, że Ty byś nie usunęła, ale ja uważam, że w tym wypadku nie powinna być legalna
    • Małgorzata Zając - more than a month ago
      Dziecko, które urodzi się niepełnosprawne, często przez to całe swoje życie, może więcej cierpieć niż się z niego cieszyć. Nie jestem w tym przypadku za aborcją, ale tak jak Paulina uważam, że kobiet, które się na to zdecydowały nie należy osądzać.
  •  
  • Replied by Paula Maciejewska on Saturday, April 14 2012, 03:14 pm · Hide · #16
    Nikt nie chce usuwać niepełnosprawnych dzieci. Moim zdaniem taka opcja również powinna być dostępna niekoniecznie znaczy to to, że jako przyszła matka skorzystałabym z niej. Bo bym tego nie zrobiła a kierunek studiów na , których jestem nie ma na to najmniejszego wpływu. Jednak istnieje wiele innych kobiet, które na taką opcje by przystały. To smutne i straszne ale tak, również dlatego, że dziecko które mogłoby się urodzić chore byłoby dla nich problemem, obciążeniem. Takie sytuacje wynikają też z braku odpowiedniego wsparcia oraz warunków. Kobiety te po prostu z góry zakładają, że sobie nie poradzą i wcale nie chcą próbować.! Zgadzam się z Agnieszką, że decydując się na dziecko powinniśmy liczyć się z tym, że może urodzić się ono chore. Pewnie większość z nas nie potrafiłoby usunąć własnego dziecka (nawet tego chorego) ale niestety także w gronie bliskich znajomych z całą pewnością znalazłyby się osoby, dla który niepełnosprawne dziecko równa się aborcja .
  •  
  • Replied by Martyna Mucha on Saturday, April 14 2012, 09:05 pm · Hide · #17
    Owszem, że są takie osoby, ale to nie znaczy, że trzeba to popierać i na to pozwalać prawnie, tak samo jak są osoby, które by dokonały aborcji bo ciąża jest po prostu niechciana w tym momencie, ale to nie zmienia faktu, że to złe.
  •  
  • Replied by Alicja Pawlicka on Saturday, April 14 2012, 11:42 pm · Hide · #18
    We wcześniejszym poście, w którym poruszyłam sprawę usunięcia płodu trwale uszkodzonego nie wyraziłam się w pełni jasno i teraz spróbuje to sprostować. Otóż należy rozróżnić poprzez co rozumiemy trwałe uszkodzenie. Nie miałam tutaj na myśli dzieci, które urodzą się z dysfunkcjami, jak choćby znikoma niesprawność fizyczna czy umysłowa, zespół downa, autyzm itp (faktycznie często takie osoby są bardzo mądre i potrafią cieszyć się życiem o wiele bardziej niż zdrowy człowiek), ale bardziej chodziło mi tutaj o dzieci, które nigdy nie będą w stanie samodzielnie oddychać, a ich życie uzależnione jest od respiratora. Musze zgodzić się z koleżankami, że jest to dość egoistyczne, jednak jak mówione potocznie "życie roślinki" pozwala raczej w znikomym, a nawet żadnym stopniu na "życie pełnią życia". Życie takiego człowieka to raczej ciągły ból i zmaganie z okropną rzeczywistością. Dlaczego często takie osoby wręcz błagają o pozwolenie na eutanazję?? Jest to dowód na to, że ich życie jest ogromnym ciężarem dla nich samych.
    Przychylam się również do kwestii poruszonej wyżej na temat aborcji w wypadku niechcianej ciąży. Jak można usunąć dziecko, z którego możliwością pojawienia jest się świadomym?? Nieważne czy było ono planowane, czy nie; czy było chciane czy nie, skoro pojawiło się, należy je przyjąć na świat i ponieść w pełni konsekwencje swojego czynu. Gdyby każda matka, która ma wątpliwość czy urodzić swoje dziecko czy nie decydowałaby się na aborcję byłoby to wielkie nadużycie i pozbawienie wartości życia ludzkiego. Musimy chronić to co jest dla nas tak cenne, jednak nigdy nie możemy zapominać o matkach, które są zdesperowane i bezradne, a aborcja to dla nich jedyne możliwe wyjście. Tępić należy również postawę zaistniałą w Chinach czy Indiach o czym napisała wcześniej Sylwia, (pozwól, że cię zacytuję:)) : "W Chinach rocznie dokonuje się 13 mln zabiegów aborcyjnych!!!"- myślę, że te zdanie mówi samo za siebie. Jest to niewyobrażalne, że 1/3 populacji naszego kraju ROCZNIE ginie tylko dlatego, że władza tak postanowiła, tutaj możemy postawić pytanie: Gdzie podziało się ich sumienie, czy wartość życia??
  •  
  • Replied by Sylwia Skowronek on Sunday, April 15 2012, 01:34 pm · Hide · #19
    Myślę, że w takich państwach jak te wyżej wymienione życie nie ma większego znaczenia, skoro dochodzi do tak brutalnych czynów. Skoro rozważyłyśmy kwestię dotyczącą tego, w których przypadkach aborcja powinna być dozwolona, a w których nie i kiedy ewentualnie kobieta mogłaby poddać się temu zabiegowi... Może teraz poruszymy temat jakim jest sprawa samych "obrońców życia od początku" żeby rozważyć kwestię czy są oni niebezpieczni czy radykalni. Moim zdaniem jak wyżej napisałam są oni zbyt mało radykalni jeżeli chodzi o sprawę w państwach azjatyckich. Aborcja jest czymś co się robi, ale o czym się nie mówi. Miliony dzieci giną, ponieważ ich "rodzice" są nieodpowiedzialni, niegotowi, bo to nie ten czas albo w innych przypadkach państwo nie wyraża zgody na kolejne dziecko, zwłaszcza kiedy ma urodzić się dziewczynką! Obrońcy życia powinni być bardziej dociekliwi, aktywni w swoich działaniach, może trzeba o tak poważnym problemie jakim jest aborcja częściej mówić na forum publicznym, żeby ludzie poświęcili temu więcej uwagi?
  •  
  • Replied by Martyna Mucha on Sunday, April 15 2012, 01:43 pm · Hide · #20
    Owszem, większą uwagę i więcej poruszenia, mogłoby pomóc, niestety większość "akcji" przeciw aborcja są typu "Marsz dla życia", który dużo ludzi może przekonać, ale ma charakter religijny, więc nie trafi do większości osób
  •  
  • Replied by Justyna Lisowska on Sunday, April 15 2012, 07:15 pm · Hide · #21
    Jeżeli chodzi o aborcję związaną z niechcianą ciążą,wpadką to moim zdaniem osoba ,która dopuszcza sie takiego czynu jest dla mnie osobą kompletnie spaczoną moralnie i dotyczy to zarówno osoby poddającej sie aborcji jak i osoby dokonującej tej aborcji. Nie moge pojąć tego jak można usunąć płod z którego stopniowo wytworzy się żywa istota z powodu swojej nieodpowiedzialności czy też stwierdzenia,że mam 3 córki i jesli miałaby być to czwarta dziewczyna ,a nie chłopiec to ciąże usune(bo niestety takie sytuację się zdażają). Nie chcesz mieć dzieci, nie jesteś gotów aby je mieć czy też sądzisz,że nie pozwala Ci na to sytuacja materialna to rób tak aby do tego poczecia w ogóle nie doszło! W sytuacjach gdy zagrożone jest życie matki, kobiety decydują różnie, jedne oddają swoje życie za życie dziecka,a drugie stawiają na swoje życie. Dla osoby głęboko wierzacej popierającej kościół w sprawie aborcji na pewno właściwym rozwiązaniem będzie to pierwsze ale uważam ,że ciężko jest nam oceniać coś takiego z góry skoro sami tego nie doświadczylismy . Każdy człowiek jest inny i dla jednego ważniejszy będzie on sam ,a dla drugiego dziecko ,które nosi w swoim ciele. Wydaje mi się jednak,że życie kobiety która postawila na swoje życie zamiast życie swojego dziecka będzie niestety skazane na traume bo rzadko kto ma aż tak odporną psychikę(chociaż zdarzają sie i takie osoby). Jeżeli chodzi o aborcję w kwestii gdy dziecko ma sie urodzić z jakąś wada rozwojową w pełni popieram osoby,które uważaja,że kobieta decydująca sie na potomstwo musi być w pełni swiadoma iż może zajść takie ryzyko,że mogą pojawić sie komplikację oraz uszkodzenia. Każda potencjalna żywa istota ma prawo do życia,niezależnie od tego jaka ona bedzie ma to prawo aby żyć i być wśród społeczeństwa. Jeżeli chodzi o aborcję w sprawie gwałtu to chcąc czy niechcąc tutaj też mamy doczynienia z zarodkiem który przekształci się w żywą istotę. Chociaż wydaje nam sie ,że wyobrażamy sobie co przeżywa kobieta,ktorą spotkało tak dramatyczne przezycie to na pewno nawet w pełni sobie tego nie wyobrażamy dlatego podziwiam kobiety,które zdecydowały się urodzić dzieci powstałe z gwałtu zarówno te ,które po urodzeniu oddały dziecko do adopcji,a jeszcze bardziej te ,które takie dziecko urodziły,wychowały i pokochały całym sercem. Kościół nie uznaje aborcji praktycznie w żadnym przypadku i osoby wierzące powinny ten argument w pełni popierać gdyż Aborcją to zwyczajne zabójstwo teoretycznie w kazdym z tych przypadków ale wydaje mi się,że jeżeli ktoś z nas przeżył by którąś z tych sytuacji to wtedy dopiero mogłby sie mądrzyć i w zaparte przekonywać o swojej racji. Jestem całkowitym przeciwnikiem aborcji ale tak jak wyżej napisałam nie mogę z góry założyć jak ja bym postąpiła będąć w którejś z sytuacji wymienionych powyżej. Przekonanie czysto teoretyczne zmienić się może po sytuacji ,która zaistnieje i z tego osobiście zdaję sobie sprawę. Uważam,że państwa,w których aborcja dozwolona jest w każdym przypadku są to państwa kompletnie wypaczone moralnie. Zgadzam się z tym ,że powinno być więcej akcji przeciw aborcji i o aborci powinno się mówić 100 razy więcej niż mówi się o niej obecnie. Jeśli chodzi o MARSZ DLA ŻYCIA to chodzę co roku i w pełni popieram ;).
  •  
  • Replied by Martyna Mucha on Sunday, April 15 2012, 07:26 pm · Hide · #22
    Ja nie mówię, że nie popieram marszu dla życia albo, że popieram, mówię tylko, że z racji, że jest to akcja katolicka, nie przemówi do większości osób. I jak było chyba w drugim wątku zaznaczone, argumenty teologiczne, że kościół nie popiera aborcji w żadnym wypadku ,nie jest argumentem etycznym, na których debata miała się opierać ;) No i fakt, że nie każdy musi być wierzący, a jeśli matka nie jest to nie będzie interesowała się poglądami kościoła w tej sprawie
    • Justyna Lisowska - more than a month ago
      Kościół był tu akurat moim przykładem i nie mówie,że każdy ma się na tym opierać. Jako osoba wierząca posiadam argumenty teologiczne i ciężko mi opierać się tylko i wyłącznie na argumentach etycznych ;). W mojej wypowiedzi też nie miało zabrzemieć to tak ,że nie popierasz maruszu dla zycia tylko chodziło mi bardziej o to,że ja to popieram bo lepsza jest taka forma próby otworzenia oczu ludzią jak wielkim złem jest aborcja niż żadna.
    • Justyna Lisowska - more than a month ago
      Fakt faktem,że marsz dla życia to akcja Katolicka ale nie słyszy się raczej o akcjach przeciw aborcji osób niewierzących ,a nawet jesli one istnieją to nie są one tak rozgłaśniane jak rozgłaśnia je kościół.
  •  
  • Replied by Asia Gawlik on Tuesday, April 17 2012, 04:06 pm · Hide · #23
    Marsz dla życia jest dobrą formą pokazania ludziom jak ważne jest życie, nawet to, które się dopiero poczęło. Tego typu demonstracje świadczą o tym, że wiele ludzi rozumie, iż życie jest zbyt cenne, aby je niszczyć.
    • Małgorzata Zając - more than a month ago
      Te demonstracje są dobrym sposobem tylko na wyrażanie własnej opinii ale udział w nich i tak niczego nie zmienia.
    • Asia Gawlik - more than a month ago
      Zmienia czy nie zmienia w każdym bądź razie życie i tak trzeba szanować i nie można go zabierać nikomu.
  •  
  •  
    Replied by Asia Gawlik on Tuesday, April 17 2012, 04:59 pm · Hide · #24
    Aborcja jest nielegalna, więc coś musi w tym być. Skoro dwie komórki się połączyły to znaczy, że tak już miało być. Życie to największa wartość. Jeżeli matka kocha swoje dziecko i chce aby żyło to potrafi oddać za nie swoje własne życie. Dlatego nawet jeśli płód jest uszkodzony lub zagraża życiu matki to i tak ma prawo istnieć. Nikt z nas nie dostał takiego prawa, aby wybierać kto może się urodzić a kto nie. Skoro sami się urodziliśmy to czemu mamy być za tym by ktoś inny nie dostał takiej samej szansy?
    1 vote by Krzysztof Saja
Your Response
Please login first in order for you to submit comments