Kwestie związane z koncepcją praw zwierząt

0
Pytaniem zasadniczym jest to, czy istniejące koncepcje są wystarczająco spójne i przekonujące? Osobiście mam w wielu sprawach wątpliwości. Poniżej poruszę kwestię posiadania przez zwierzęta interesów jako bezpośredniej przesłanki do przyznania praw.

Przy okazji, mam nadzieję, że twórcy i realizatorzy tej znakomitej i bardzo pożytecznej koncepcji internetowej Etyki Praktycznej nie będą mieli nic przeciwko, że założę wątek w ramach swobodnego wyrażania myśli etycznej i do przedstawiania swoich poglądów na ten temat zachęcę wszystkich, niekoniecznie etyków.

Kiedy można mówić o istnieniu interesów?
Warunkiem posiadania interesów jest zdolność do odczuwania bólu. Warunkiem posiadania interesów jest posiadanie planów na przyszłość. Co łączy oba zdania? Ich arbitralność. Pod tym względem pierwsze stwierdzenie nie jest wcale lepsze od drugiego. Jeżeli chcielibyśmy podać twardą definicję, to należałoby stwierdzić: Wyznacznikiem posiadania interesów jest istnienie własnych korzyści. Ta definicja pozwala uciec od arbitralności w orzekaniu, jakiego typu korzyści są na tyle istotne, aby stanowiły o zaistnieniu interesów. Konsekwencją takiego spojrzenia na pojęcie interesów jest oczywiście konstatacja, że wszystkie żywe organizmy posiadają interesy. Jest to stanowisko konkretne i jasne, w odróżnieniu od dwóch pierwszych. Każdy żywy organizm działa samoistnie, aby realizować swoje korzyści. Istnieje podmiot tych procesów i jego własne korzyści. Poziom skomplikowania i rodzaj celów jest tylko dalszym rozwinięciem. W przyrodzie nieożywionej, jak również w przypadku stworzonych przez człowieka urządzeń, nigdy nie mamy do czynienia z samoistnym działaniem na rzecz własnych korzyści. Nieuzasadnione jest, aby przy określaniu momentu zaistnienia interesów pomijać granicę, która ma dla tego pojęcia znaczenie kategorialne i ustanawiać ją na jakimś szczeblu jakościowym.

Co z interesem kontynuacji życia?
Powyższe podejście nieuchronnie powoduje zapytanie o to, jak należałoby rozumieć zasadę równego rozważania interesów w kontekście walki o prawa zwierząt. Przyjmuje się pogląd, że podobne interesy powinny być rozpatrywane podobnie, a ponieważ granicę posiadaczy interesów przesuwamy z człowieka na wszystkie zwierzęta zdolne do odczuwania, przez to nadajemy im uprawnienia do równego rozpatrzenia interesów. Co jednak w przypadku, gdy w ogóle rezygnujemy z ustalania takich arbitralnych granic, a więc przyznajemy, że wszystkie żywe istoty mają interesy? O ile nic się nie zmienia w rozpatrywaniu interesów wynikających ze świadomego odczuwania, to w przypadku interesu w postaci kontynuacji życia sytuacja jest zupełnie inna. Kontynuacja stanu życia jest podobnym interesem dla człowieka, słonia, mrówki czy sosny. Są oczywiste różnice ilościowe i jakościowe, ale to jest ten sam rodzaj interesu. Jest to zarazem zgodne z moralnie intuicyjnym i chyba najbardziej egalitarnym stwierdzeniem, że każda żywa istota ma prawo do życia. Odczuwające zwierzęta nie zyskują więc arbitralnie przyznawanego interesu kontynuacji życia, ale mają go na takiej samej zasadzie jak ludzie, pozostałe zwierzęta, rośliny, grzyby czy bakterie.

Czy konflikt interesów jest przeszkodą w przyznaniu praw?
Konkretne interesy kontynuacji życia mają to do siebie, że stoją w permanentnym konflikcie z interesami innych. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, gdy na obu szalach leży ten sam interes kontynuacji życia – tak jest w przyrodzie. Natomiast w przypadku człowieka przeciwko interesowi życia kładzione są też jego inne interesy. Wspólnota ludzka poprzez prawa człowieka otoczyła jednak interes życia człowieka specjalną troską, określoną jako przyznanie prawa do życia, które ma eliminować w jej ramach tę drugą możliwość. Czyli nadal uprawniona jest samoobrona, ale w innych sytuacjach obowiązuje prawo do życia, które nie pozwala na odbieranie życia człowieka z innych powodów. Czy jest możliwe rozszerzenie takiego samego prawa poza granice ludzkiej wspólnoty? Zdolność do świadomego odczuwania i posiadanie przez zwierzęta osobowości (chyba każdy opiekun psa lub kota dostrzega, że ją mają) jest bardzo dobrym uzasadnieniem dla rozszerzenia wspólnoty moralnej o zwierzęta i przyznanie im tego typu prawa. Zatem jedynie, gdy chodzi o interes kontynuacji życia człowieka uzasadnione jest pozbawianie adekwatnego interesu zwierzęcia należącego do rozszerzonej wspólnoty moralnej. Natomiast o tym, że tylko konflikt interesów stoi na przeszkodzie w przyznaniu uniwersalnych praw do życia zwierzętom świadczy fakt, że gdy takiego konfliktu nie ma ludzie gotowi są to prawo de facto przyznawać – przedstawicielom gatunków zagrożonych czy zwierzętom określanym jako domowe.
  • There is no reply for this discussion yet
Your Response
Please login first in order for you to submit comments