Chciałbym omówić problem związany z ustaleniem wartości, jaką dla konkretnych ludzi mają pewne rzeczy lub ich życie. Moja analiza będzie bardzo ogólna i z pewnością niepełna. Przedyskutuję niektóre ważne dla tego problemu kwestie i omówię kilka przykładów, aby pokazać, że posiadana przez nas wiedza o tym, czego tak naprawdę dotyczy sąd, iż coś jest dobre dla jakiejś osoby, nie jest precyzyjna i nie oddaje do końca tego, co, tak naprawdę, muszą mieć na myśli ci, którzy sąd ten wypowiadają.
Blog Akademicki Etyki Praktycznej
...recenzowany blog prowadzony przez osoby zawodowo zajmujące się etyką. Miejsce namysłu nad: prawami zwierząt, nieposłuszeństwem obywatelskim, karą śmierci, wojną sprawiedliwą, teoriami etycznymi i dobrym życiem...
W kilku poprzednich wpisach dodtyczących utylitaryzmu wymieniałem ważne problemy, z którymi borykają się utylitaryści. Jednak pomimo tych słabości, utylitaryzm wciąż jest popularnym sposobem formułowania ocen. Dlaczego?
Jednym z kluczowych zarzutów w stosunku do etyki deontologicznej jest tzw. paradoks deontologii. Polega on na wskazaniu niezrozumiałej lub nawet wewnętrznie sprzecznej natury absolutnych rygorów deontycznych. Pisałem o tym w poprzednim wpisie. W tym miejscu rozważę jednen z bardziej popularnych sposobów obrony przed tym zarzutem. Wskazuje on, że paradoks deontologii występuje jedynie wtedy, gdy założy się fałszywe przekonanie o tym, że ludzkie życie można do siebie dodawać. Osoby to jednak nie pieniądze – nie można ich sumować, mnożyć i dzielić. Nie można więc przeciwstawiać sobie uśmiercenia jednej osoby i płynących z tego korzyści dla wielu.
Amoralista Featured
Osoba świadoma ciążącego na niej obowiązku wykonania określonej czynności może nie mieć wystarczająco mocnego motywu, aby czynność tę wykonać wbrew innym posiadanym przez nią motywom, które determinują ją albo do wykonania czynności innych, niż nakazuje obowiązek, albo do wstrzymania się przed jej wykonaniem. Każda tego rodzaju sytuacja konstytuować będzie
Przypadek sceptycznego amoralisty: „ doskonale zdaję sobie sprawę, że moim obowiązkiem jest wykonać czyn x, lecz nie mam motywu, aby to uczynić. Dlaczego właściwie powinienem wykonać czyn x?”
Prawo podatkowe nakazuje płacić podatki od dochodów uzyskiwanych z wykonywanej pracy oraz nakłada surowe kary na tych, którzy sumiennie pracują i otrzymują za to stosowne wynagrodzenie, lecz nie chcą podporządkować się temu nakazowi. W jego ramach zakłada się ponadto, że w stosunku do tych osób użycie siły, rozmaite represje i pozbawienie wolności mają być stosowane niezależnie od racji, jakie mogłyby one przedłożyć na rzecz takiej decyzji. Na tej podstawie mówi się niekiedy, że nakaz opodatkowania jest bezwzględny. Jednak to samo prawo bez żadnych ceregieli zwalnia z obowiązku płacenia podatków dorosłe osoby, które pracować nie chcą oraz tych, którzy nie zamierzają się zbytnio wysilać, i z tego powodu nie otrzymują wystarczająco godziwego wynagrodzenia. W konsekwencji osoby te za niepłacenie podatków nie są poddawane analogicznym środkom przymusu, ani też nie są karane. Okazuje się zatem, że choć obowiązek płacenia podatków jest bezwzględny, to jednak nie odnosi się do wszystkich w taki sam sposób.
Kategorie bloga
Słowa kluczowe