Michał w piątek, kwietnia 13 2012, 11:34

wermikompost?

2
Mam dylemat czy kompostowanie odpadków roślinnych z pomocą dżdżownic jest etyczne (Wegańskie)?,
czytałem że na eko-farmach by nie używać obornika stosuje się "wermikompost".

Proszę o pomoc bo pomimo że jestem już dekadę weganinem to ciężko mi ocenić kiedy sytuacja z dżdżownicami jest nie etyczna.

Pozdrawiam,
Michał
       
  • Odpowiedzi udzielił Urszula Zarosa w sobota, kwietnia 14 2012, 08:52 · Ukryj · #1
    Z perspektywy etyki ważne jest zwykle (zwłaszcza dla utylitarystów) czy zwierzę posiada jakieś interesy, które powinniśmy wziąć pod uwagę. Minimalnym warunkiem posiadania interesów jest zdolność do odczuwania bólu i/lub przyjemności.
    Należy więc się zastanowić nad dwoma kwestiami: 1) Czy dżdżownice posiadają interesy? 2) Czy warunki, w których są przetrzymywane mogą powodować ich cierpienie (jeśli mogą takie świadomie odczuwać)?
    Jeśli chodzi o dżdżownice nie mają one centralnego układu nerwowego. Zgodnie ze współczesną wiedzą naukową to jedynie kręgowce są zdolne do świadomego odczuwania bólu. Dżdżownice mają zwoje nerwowe, neurony ruchowe unerwiające mięśnie, ale na chwilę obecną możemy co najwyżej stwierdzić, że służą one reakcji na bodźce i sterowaniu organizmem (jak u roślin, ameb itp. ), nie zaś powodują jakieś świadome odczucia, bo brakuje elementów w prostej budowie dżdżownicy, które mogłyby prowadzić do przetworzenia bodźców i wywołania wrażenia: ja czuję ból.
    Niektórzy weganie przyjmują zasadę: skoro kiedyś sądziliśmy, że ryby nie czują bólu, a później się okazało, że czują, to może być tak z innymi rodzajami zwierząt. Ja uważam, że to co wiemy dziś na temat świadomego odczuwania bólu wystarczy by stwierdzić, że używanie dżdżownic, nawet ich zjadanie, z perspektywy etyki jest jak najbardziej poprawne. Oczywiście sama nie jem owadów, dżdżownic itp., ale uważam że byłoby to dużo bardziej etyczne niż np. kupienie litra mleka w sklepie.

    Należy jeszcze się zastanowić w przypadku zjadania, zabijania i wykorzystywania robaków, jakie to ma znaczenie dla np. ekosystemu, w tym wypadku wydaje mi się, że skutek jest dobry, bo stosuje się komposty zamiast np. sztucznych użyźniaczy gleby, czy krowiego obornika, który wydziela szkodliwy azot. Nie sądzę więc by można było korzystanie z kompostu produkowanego przez dżdżownice uznać za coś nieetycznego z perspektywy weganizmu.

    Niektórzy jednak mogliby twierdzić, że weganin powinien unikać ingerencji w życie zwierząt (być może np. G. Francione), nie sądzę jednak by miał on również na myśli takie nieświadome zwierzątka.
    1 głos przez Krzysztof Saja
    • Krzysztof Saja - więcej niż miesiąc temu
      Bardzo klarowna odpowiedź Urszulu. Dzięki!
  •  
  •  
    Odpowiedzi udzielił Michał w niedziela, kwietnia 15 2012, 09:15 · Ukryj · #2
    może więcje konkretów charakterystycznych dla tego gatunku o który pytam
    chodzi konkretnie o "kompostowiec różowy" (Eisenia fetida) http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompostowiec_r%C3%B3%C5%BCowy

    Kompostowiec różowy (Eisenia fetida) – gatunek skąposzczeta z rodziny dżdżownicowatych (Lumbricidae), bardziej znany pod nazwą dżdżownica kalifornijska lub dżdżownica kompostowa, związany ze środowiskiem o dużej zawartości materii organicznej. Jest gatunkiem blisko spokrewnionym i bardzo podobnym do Eisenia andrei, z którym bywa często mylony. Różnice zewnętrzne widoczne są jedynie w pigmentacji ciała[1].
    Długość ciała tego skąposzczeta wynosi 10–12 cm[2]. Masa ciała osobników dorosłych żyjących w warunkach naturalnych wynosi przeciętnie 0,30–0,40 g. W warunkach laboratoryjnych może sięgać 1,6 g. Tempo ich wzrostu i osiągane rozmiary są zależne od temperatury otoczenia[3].

    Kompostowiec różowy jest wykorzystywany do produkcji biohumusu, w wędkarstwie, a także w procesie utylizacji odpadów. Rozmnaża się bardzo szybko w stosunku do innych dżdżownic. Żyje ok. 15 lat[potrzebne źródło] także w dużych skupiskach (większość innych dżdżownic przeżywa około 4 lat). Jest gatunkiem stosunkowo odpornym na mróz.

    Biohumus wytwarzany przez te dżdżownice posiada wysoką wartość nawozową[4]. Rośliny wchłaniają go bardzo szybko. Dodatkowo nie istnieje zagrożenie przenawożeniem, bowiem związki mineralne i odżywcze skumulowane są w mikroorganizmach oraz uwalnianie wraz z ich stopniowym obumieraniem. Dżdżownica kompostowa może być hodowana zarówno w kompoście, jak i bezpośrednio w ziemi.


    przeglądając BBC znalazłem art. z którego wynika że próbuje się przeforsować zmianę stereotypów nie jedzenia dżdżownic http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-12216355 i jak zwykle mięsofilni Holędrzy

    W moim odczuciu coś tu jest nie tak, ponieważ one odczuwają na swój sposób, przytoczę artykuł z pod adresu:
    http://kopalniawiedzy.pl/dzdzownica-kompostowa-Lara-Zirbes-stada-decyzje-grupowe-kolektywne-przemieszczanie-Eisenia-fetida,10206

    Dżdżownice tworzą "stada" i podejmują grupowe decyzje. Naukowcy z University of Liège podkreślają, że za pomocą dotyku zwierzęta te komunikują się i wzajemnie wpływają na swoje zachowanie.
    Zespół doktorantki Lary Zirbes prowadził badania na dżdżownicach kompostowych (Eisenia fetida). Belgowie jako pierwsi zaobserwowali, że pierścienice tworzą podejmujące kolektywne decyzje stada. Nasze wyniki zmieniają aktualnie głoszony pogląd, że dżdżownice są zwierzętami niewykazującymi społecznych zachowań. Możemy uznawać zachowanie dżdżownic za odpowiednik stad [ptaków] czy ławic [ryb].
    Rozpoczynając eksperyment, Belgowie byli zainteresowani, w jaki sposób dżdżownice kontaktują się z mikroorganizmami glebowymi. Uważali, że to ważne zjawisko z punktu widzenia ekologii gleby. Już na początku okazało się, że E. fetida wchodziły nie tylko w interakcje z innymi, ale i z przedstawicielami własnego gatunku. [...] Zauważyłam, że po wyjęciu z ziemi dżdżownice często zbijały się w grupy i tworzyły coś w rodzaju upakowanej kuli. Akademicy postanowili więc sprawdzić, jak skąposzczety podejmują decyzję, gdzie się przemieścić i czy wolą przemieszczać się same, czy zbiorowo. Do badań wybrano dżdżownice kompostowe, ponieważ żyją blisko lub wręcz na powierzchni gleby, zwykle w rozkładających się materii organicznej (ściółce) z dna lasu. Na początku 40 osobników umieszczono w centralnej komorze, od której odchodziły dwa identyczne korytarze. Potem zwierzęta zostawiano samym sobie, by po upływie doby sprawdzić, ile egzemplarzy i gdzie się przemieściło. W 30 powtórzeniach eksperymentu skąposzczety zawsze wolały gromadzić się razem – jedne na drugich – w jednym z korytarzy. Zauważyliśmy, że dżdżownice opuszczały centralną komorę pod wpływem wyboru kierunkowego innych osobników. Nasza hipoteza się więc potwierdziła: wskazówki społeczne oddziaływały na zachowanie dżdżownic.
    W kolejnym eksperymencie Belgowie ustalali, w jaki sposób E. fetida na siebie wpływają: za pomocą sygnałów chemicznych czy dotyku. W tym celu umieszczali jedną dżdżownicę w punkcie startowym wypełnionego ziemią labiryntu. Do zlokalizowanego na końcu pokarmu można się było dostać dwiema drogami. Gdy pierwsze zwierzę wybierało swoją trasę, naukowcy dokładali drugie, by stwierdzić, czy podąży śladem swojego poprzednika. Po wielu powtórzonych próbach okazało się jednak, że osobnik nr 2 nie starał się naśladować pionierskiej dżdżownicy. Oznacza to, że nie zostawiała ona w labiryncie chemicznego oznakowania, które wskazywałoby, którędy popełzła. Jeśli w labiryncie umieszczono dwa zwierzęta naraz, zwiększało się prawdopodobieństwo, że przemieszczą się w tym samym kierunku. Belgowie uważają, że dżdżownice komunikowały się dotykowo, wspólnie decydując, gdzie się udać. W 2/3 prób obie dżdżownice wybierały tę samą trasę.
    Zirbes opowiada, że czasem ciała E. fetida jedynie lekko się ze sobą krzyżowały, podczas gdy czasem zwierzęta wydawały się dążyć do maksymalizacji powierzchni kontaktu. Po wyjęciu z ziemi zbijały się w kule.
    Studium modelowe ujawniło, że wykorzystując sam dotyk, w podobny sposób może się poruszać do 40 osobników. Zgodnie z naszą wiedzą, to pierwszy przykład kolektywnej orientacji u zwierząt, która bazuje wyłącznie na kontakcie fizycznym między zwierzętami.
    W przyszłości zespół Zirbes zamierza sprawdzić, czy inne gatunki dżdżownic też się tak zachowują. Ważne też będzie określenie uzyskiwanych korzyści. Belgowie spekulują, że grupa może zapewniać lepszą ochronę. E. fetida wydzielają bowiem białka, a także płyny o właściwościach antybakteryjnych i odstraszających drapieżne płazińce. from BBC
    Autor: Anna Błońska
    2 głosy przez Urszula Zarosa, Michał
    • Krzysztof Saja - więcej niż miesiąc temu
      Czy jednak przejawy zachowań kolektywnych świadczą o możliwości odczuwania bólu lub poczucia straty życia? Podejrzewam, że podobne "zachowania kolektywne" można zaobserwować już u niektórych roślin czy organizmów kilkukomórkowych.
Twoja odpowiedź
Aby wysłać komentarz, proszę się najpierw zalogować