Aby móc dodać nowe wydarzenie, należy się zalogować

Pewność - ideał czy iluzja?

Event Options

Admins

  • Kamil Sokołowski
    Kamil Sokołowski
    Event Creator

Confirmed guests

Pewność - ideał czy iluzja?
Event Information
Category:
Location:
Lublin
Time:
From : Thursday, 12 May 2011 20:30
Until : Saturday, 14 May 2011 20:30
Seats available:
Unlimited seats
Event Creator:

Event Details

http://fleck.umcs.lublin.pl/wydarzenia.konferencja2011.abstrakty.htm

Manifest konferencji

Na samym początku XX w. Edmund HUSSERL podjął próbę ożywienia kartezjanizmu jako filozoficznego programu poszukiwania wiedzy pewnej. W latach 1940-ch Martin HEIDEGGER uznał poszukiwanie pewności za zgubny dla człowieka sposób bycia, owocujący techniką jako najbardziej skrajną i niebezpieczną konsekwencją nowożytnej metafizyki. Po II wojnie światowej wielcy hermeneuci, Hans-Georg GADAMER i Paul RICOEUR, zdetronizowali pewność jako poznawczy ideał, podkreślając epistemologiczny walor wielopostaciowości prezentacji sensu. Wraz z zerwaniem z obrazem intelektu jako lustra rzeczywistości oraz uśmierceniem mitu referencyjności języka – czego w postaci radykalnej dokonali w latach 1960-ch i 1970-ch zwłaszcza Jacques DERRIDA i Gilles DELEUZE – pojęcie pewności utraciło wszelki "pozytywny" związek z ludzkim myśleniem. Wsparł ich w latach 1980-ch Richard RORTY, ze swym obrazem liberalnej ironistki, która pojmuje, że prawda nie jest odkrywana, ale społecznie wytwarzana – i zgodnie z wezwaniami Johna DEWEYA działa na rzecz zmniejszenia ludzkich cierpień wyrzekając się poszukiwania jakichkolwiek trwałych podstaw tego, co czyni.

Równolegle rozpad ideału pewności dokonywał się w filozofii analitycznej i filozofii nauki. George Edward MOORE szukał jej w sądach Zdrowego Rozsądku, Bertrand RUSSELL w logice i matematyce, wcześni empiryści logiczni w niezawodności wnioskowań logicznych i w prostych opisach faktów danych we wrażeniach. Od Traktatu Ludwiga WITTGENSTEINA uznano, że ceną za pewność twierdzeń logicznych i matematycznych jest ich bezsensowność: to, że nie zawierają żadnej wiedzy o świecie. W 1935 Ludwik FLECK ogłosił książkę m.in. o tym, że fakty nie są dane: aby coś zobaczyć, trzeba się wcześniej czegoś nauczyć, a że to poznawcze a priori jest stopniowo wytwarzane przez kolektyw myślowy, to fakty powstają i rozwijają się. Tezy Flecka pozostały niezauważone do czasu, gdy w 1962 powtórzył je – w zubożonej postaci – Thomas KUHN. W tym czasie dokonywała się w analitycznym myśleniu rewolucja wywołana pośmiertną publikacją Dociekań filozoficznych, a potem uwag O pewności późnego WITTGENSTEINA, gdzie programy poszukiwania trwałych podstaw wiedzy rozpoznane zostają jako przejawy opętania naszych umysłów przez złudzenia językowe.

Tak więc najważniejsi filozofowie Zachodu ostatnich 80 lat uznawali – stale radykalizując swoje w tym względzie stanowisko – pewność za szkodliwe bądź chorobliwe złudzenie. Jednak jeśli mieli rację, to nie można mieć pewności, że pewność usunięto z rynku idei raz na zawsze. Zapytajmy więc raz jeszcze:

Czy i na jakiej podstawie możemy być czegoś pewni?
Po co nam pewność? Czy uzyskawszy ją więcej byśmy zyskali niż stracili?
Jak wyjaśnić wciąż odradzające się dążenie do pewności? Czy wyjaśnienie to powinno mieć charakter racjonalny, czy socjologiczny?
Tę listę pytań można mnożyć. Tak czy inaczej, jeśli zagadnienie pewności Cię nurtuje, jeśli chcesz coś na ten temat powiedzieć, wygłaszając referat bądź uczestnicząc w dyskusji, a może tylko posłuchać tego, co inni mają do powiedzenia, to zapraszamy na konferencję.

Katarzyna Gurczyńska-Sady
Wojciech Sady
Dodaj konferencjęJeśli posiadasz informację o konferencji związanej z etyką, możesz dodać ją osobiście! Wystarczy najpierw się zalogować, a następnie kliknąć na obrazek "Dodaj konferencję"

New on the groups table

Active Groups

No active groups.

Photos Comments

  • MC Otwarty rasizm przy udziale naruszenia chociażby prawa do zrzeszania się i tworzenia związków zawodowych...
  • MC Praca na "czarno".
  • historia lubi się powtarzać... Historia lubi się powtarzać... Jednak można uniknąć wielu ludzkich pomyłek, jeśli tylko zaczniemy analizować niektóre fakty. Co Wy na ten temat sądzicie?
  • kij, marchewka Niestety kij i marchewka są koniecznym elementem tak moralności jak i etyki. Choć jest racją, że przydałoby się więcej marchewek.