Chociaż jestem suprateistą[1], opowiadam się za prawem do wyznawania religii. Uważam, że każdy może akceptować dowolne przekonania religijne oraz publicznie praktykować obrzędy religijne, o ile nie pociąga to za sobą przemocy i nie prowadzi do wyrządzenia szkody żadnej żyjącej istocie ludzkiej ani pozaludzkiej. Czyjaś strata wynikająca z tego rodzaju działalności powinna stanowić nieprzekraczalną granicę wolności dla każdego wyznania. Oznacza to między innymi, iż praktykowana wiara, która przyczynia się do czyjegokolwiek cierpienia bądź nieuzasadnionego nieszczęścia, powinna zostać prawnie zakazana do momentu, w którym jej zasady zostaną w taki sposób zmodyfikowane, aby warunkiem jej wyznawania nie było szkodzenie jakimkolwiek żywym istotom oraz, by wierność jej ideałom nie mogła doprowadzić w konsekwencji do wyrządzenia komukolwiek niezasłużonej przez niego krzywdy.
ŁAMANIE PRAWA W OBRONIE ZWIERZĄT Featured
W ciągu ostatnich 50 lat produkcja mięsa zwiększyła się czterokrotnie. Mimo działalności licznych organizacji ilość zabijanych zwierząt stale rośnie. W świetle znanych powszechnie faktów na temat realiów hodowli przemysłowej, wiwisekcji i rozrywki z udziałem zwierząt należy postawić pytanie: Czy łamanie prawa w obronie zwierząt nie jest naszym obowiązkiem? W siedmiu krokach przedstawię instrukcję uzasadnionego nieposłuszeństwa.
Doktryna katolicka i zwolennicy wegetarianizmu wykorzystują pewien argument, który można nazwać Argumentem z Niepewności Normatywnej (ANN). Katolicy używają go, by argumentować za tym, że powinniśmy traktować wczesne embriony ludzkie tak, jak gdyby miały pełny status moralny; zwolennicy wegetarianizmu – że w podobny sposób powinniśmy traktować zwierzęta. Pokażę, że ci drudzy są bardziej uprawnieni do stosowania argumentacji typu ANN niż przeciwnicy badań naukowych na ludzkich zarodkach.
Biojurysprudencja jest jedynym nurtem filozofii, który wyraża kompleksowe, uzasadnione i niepodważalne podstawy myślowe dla ochrony istot żywych, szczególnie ludzi i zwierząt. Swoją kompleksowość zawdzięcza porównawczemu uwzględnianiu w skali globalnej opisów, ocen i norm życia w religiach, moralności i prawie. Uzasadnienia czerpie z potwierdzonych wyników badań różnych dyscyplin naukowych, stwierdzających zarówno podobieństwa jak i różnice między ludźmi i zwierzętami. Opiera się na fundamentalnym i niepodważalnym założeniu, że obecność życia jest prewartością wszystkich innych wartości i prenormą wszystkich innych norm.
Według biojurysprudencji prewartość i prenorma życia mają charakter holistyczny, wykraczający swoim biocentryzmem ponad jednowymiarowość z jednej strony antropocentryzmu, z drugiej zaś strony animocentryzmu. Biojurysprudencja podkreśla konieczność odróżniania wartości życia od jakości życia. Życie, jako wartość, ma różną jakość na rozległych skalach religijnej czystości i grzeszności, moralnego dobra i zła, prawnej sprawiedliwości i niesprawiedliwości. Każde życie ma wewnętrzną, naturalną, samoistną wartość ale odmiennie uświadamianą sobie przez poszczególne istoty obdarzone życiem. Odmiennie także jest odczuwana przez nie sama jakość życia i porównawczo oceniana przez inne istoty. Wartość i jakość życia splatają się w różnorodnych potrzebach istot żywych, będących przedmiotem naukowych dociekań i klasyfikacji. Najbardziej dojrzale bilansuje ich dobrostan utylitaryzm, poprzez uwzględnianie zarówno przyjemności jak i cierpień.
Wiele mówi się dziś o dyskryminacji i nietolerancji wobec osób o odmiennych cechach czy poglądach. Najczęściej poruszane są kwestie dotyczące narodowości i orientacji seksualnej. Choć w obliczu takich historycznych doświadczeń, jak prześladowanie Żydów czy apartheid w RPA, mówienie o dyskryminacji wegan wydać się może nie na miejscu, to stanowią oni mniejszość, której interesy niejednokrotnie są pomijane. Warto zwrócić uwagę na obszary naszego życia, w których weganom jest prostu trudniej, choć wcale nie powinno.
26 lipca na Placu Wolności w Nowogardzie Szczecińska Inicjatywa Wegańska zorganizowała protest przeciwko budowie fermy norek w gminie Nowogard. Na miejscu protestu pojawiła się TVG (Telewizja Goleniów), której relacja z całego wydarzenia jest nie tylko wielkim zaskoczeniem dla organizatorów, uczestników, ale także dla osób wspierających SZIW, oraz każdego, dla kogo niezależność i obiektywność mediów (nawet małej lokalnej telewizji) ma choćby niewielkie znaczenie. Krótki, lecz niezwykle tendencyjny materiał można zobaczyć na stronie telewizji goleniowskiej (w prawym górnym rogu).
Wydawać by się mogło, iż twierdzenie, że zwierzęta są świadome w XXI wieku jest mało odkrywcze, a może nawet to faux pas w chwili, gdy w mediach tyle się mówi na temat bólu i cierpienia zwierząt. Może jednak warto przypomnieć sobie dlaczego właśnie teraz należy porzucić wciąż jeszcze dominujący mit o ogromnej, jakościowej przepaści między ludźmi a zwierzętami?
Kategorie bloga
Słowa kluczowe