Jednym z ciekawszych i trudniejszych do rozwiązania problemów dla utylitarystów jest zarzut, iż jest on zbyt wymagający: utylitaryzm żąda od nas nadmiernego altruizmu. Krytyka ta wydaje się być słabo rozpoznana w Polsce, gdzie dominuje przekonanie odwrotne: utylitaryzm w swych zaleceniach prowadzi do działań potwornych i egoistycznych. Do polskiej świadomości przeniknęła bowiem krytyka, którą dobitnie i w sposób bardzo wpływowy wyraził Karol Wojtyła w książce Miłość i odpowiedzialność: " „Utylitaryzm wydaje się programem konsekwentnego egoizmu bez żadnych możliwości przejścia do autentycznego altruizmu” Problem utylitaryzmu leży jednak nie tam, gdzie widział go przyszły papież.
Blog Akademicki Etyki Praktycznej
...recenzowany blog prowadzony przez osoby zawodowo zajmujące się etyką. Miejsce namysłu nad: prawami zwierząt, nieposłuszeństwem obywatelskim, karą śmierci, wojną sprawiedliwą, teoriami etycznymi i dobrym życiem...
Komputery zrewolucjonizowały nasze życie. Z tym stwierdzeniem zgodzi się chyba każdy. Rewolucja ta choć pierwotnie dotyczyć miała jedynie jednego z wymiarów ludzkiego życia, czyli pracy, wkroczyła szybko na pozostałe jego aspekty. Sztandarowym przykładem są tutaj portale społecznościowe, które szybko stały się obiektem badań socjologów, psychologów i filozofów. Coraz więcej osób nie wyobraża sobie życia bez komputera... O tym, jak bardzo komputery zmieniły nasze życie, można by pisać godzinami. W tym artykule chciałbym wyjaśnić, czym różni się etyka komputerowa od roboetyki. Akcentując różnice, będę argumentował za tym, że mimo tych wielu zmian, jakie niesie za sobą używanie komputerów, to w kwestiach etycznych nie musimy mówić o rewolucji.
Żyjemy w czasach gatunkowego szowinizmu, a zabijając zwierzęta dla ich mięsa, skór, czy w celach naukowych, postępujemy niemoralnie – dowodzi Peter Singer. Jednak to na łamach jego najpopularniejszej książki znaleźć możemy argument, który usprawiedliwia sięganie po paluszki rybne. Czy zatem jego teoria i poglądy dotyczące traktowania zwierząt są spójne? A może warto ją uzupełnić tak, by stała się mocnym narzędziem w walce z miłośnikami hamburgerów?
Roboetyka - wymysł futurologów czy kolejny z działów etyki stosowanej powstały na skutek rozwoju technologicznego? Czy rzeczywiście istnieje potrzeba zajmowania się problemami pojawiającymi się w wyniku interakcji robotów z ludźmi i innymi istotami żywymi i sztucznymi? Czy zajmowanie się tymi problemami oznacza automatycznie powstanie częściowo autonomicznej dziedziny etycznych rozważań? Innymi słowy czy roboetyka jest nam już dziś potrzebna?
Jeden z częściej formułowanych zarzutów przeciwko utylitaryzmowi głosi, iż jest on poznawczo zbyt wymagający. Etyka utylitaryzmu jest dla superinteligentów – superhiperinteligentów, którzy nie mieszkają na naszej planecie. Wymaga on od nas bowiem posiadania niemożliwej do zdobycia przez człowieka wiedzy i umiejętności poznawczych.
John Rawls, w dziele Teoria sprawiedliwości postawił utylitarystom zarzut, iż nie potrafią wyjaśnić oni idei sprawiedliwości społecznej: utylitaryzm, chcąc maksymalizować użyteczność, nieczuły jest bowiem na rozkład dóbr wśród danej grupy. Zalecałby on niesprawiedliwe, nierówne, wyzyskujące modele organizacji społeczeństwa, jeśli tylko maksymalizowałby one użyteczność.
Utylitaryzm jest dziś jednym z dwóch lub trzech głównych nurtów etycznych. Maksymalizacja szczęścia, lub raczej minimalizacja nieszczęścia, szkód, krzywdy czy bólu obywateli, jest współcześnie jednym z głównych imperatywów oświeconego prawodawstwa (przynajmniej podczas kampanii wyborczych). Czy utylitaryzm może być jednak podstawowym systemem moralnym dla wszystkich ludzi również w życiu codziennym?Jeśli spora część etyków skłonna byłaby przystać na to, iż minimalizacja złych skutków i maksymalizacja skutków pozytywnych powinna przyświecać np. politykom czy dowódcom wojskowym, czy etyka użytecznych konsekwencji może być podstawą codziennych wyborów życiowych? Istnieją ważne powody aby twierdzić, że utylitaryzm alienuje człowieka od tego kim on jest.
Zło terroryzmu Featured
Powyższy tytuł z dużą dokładnością sugeruje perspektywę, z której problem terroryzmu mam zamiar rozważyć. Nie będzie to z pewnością perspektywa militarna, w ramach której stosowną rzeczą są analizy ładunków wybuchowych oraz efektywność zastosowanej taktyki krzywdzenia ludzi w celu wywołania zniewalającego strachu. Nie będzie to również perspektywa polityczna, gdzie terroryzm pojmuje się jako jedno z dostępnych człowiekowi narzędzi, pomocnych w walce o władzę lub przy powoływaniu do istnienia okoliczności sprzyjających realizacji ważnych społecznie bądź też religijnie celów. Trudno byłoby jednak zaprzeczyć temu, że zarówno aspekt militarny, jak i polityczny są historycznie nieodzownymi komponentami pełnego zrozumienia zjawiska terroryzmu we współczesnym świecie. Nie byłoby też przesadą powiedzieć, że publiczne zainteresowanie terroryzmem sprowadza się dzisiaj w dużej mierze do jego strony militarnej i politycznej. Do takiego wniosku może dojść każdy, kto zainteresowany jest informacjami i komentarzami poświęconymi temu zagadnieniu w masowych środkach przekazu, które, jak wiemy, przedkładają często medialność wydarzeń nad ich faktyczne znaczenie.
Kategorie bloga
Słowa kluczowe